Moje dziecko marzy o zwierzątku

W kategorii PUBLIKACJE, dodany lipiec 13th, 2009

Prawie każdy rodzic prędzej czy później musi stawić czoła natrętnej prośbie malucha o pieska lub kotka. Zwłaszcza widok szczeniaka czy kociaka budzi takie pragnienie u dziecka i od tej chwili przy każdej okazji rodzic słyszy : „ ja chcę …”
Pragnienie bliskiego kontaktu ze zwierzęciem jest zupełnie naturalne i godne poparcia. Dziecko intuicyjnie pragnie mieć blisko siebie coś miłego, miękkiego, ciepłego i puszystego, co można dotknąć, pogłaskać, przytulić, z czym można się pobawić, poszaleć, biegać czy prowadzić na smyczy. Jest też prawdą, że dziecko, które wychowuje się z psem , kotem czy innym zwierzęciem uczy się wrażliwości, odpowiedzialności i jest po prostu szczęśliwsze. Zanim jednak ulegniemy prośbie dziecka i w naszym domu pojawi się nowy, zwierzęcy członek rodziny warto spokojnie się zastanowić czy jesteśmy na to gotowi.
Jeżeli nasze kilkuletnie dziecko bardzo chce mieć zwierzątko musimy sobie zdawać sprawę, że taka prośba może być bardzo podobna od domagania się nowej zabawki czy przyjemności i takie mogą być jej dalsze losy. Po pierwszym zachwycie i zainteresowaniu zwierzątko może przestać być już dla dziecka atrakcyjne. Jeżeli to dziecko jest inicjatorem pomysłu „weźmy pieska lub kotka” warto trochę poczekać i nie reagować na prośby malucha od razu. Trzeba pamiętać, że często takie pragnienie bierze się dziecka stąd, że np. zwierzę jest w domu u najlepszego kolegi i ono też nie chce być gorsze. Dopiero, gdy co jakiś czas prośby są systematycznie ponawiane możemy założyć, że nasze dziecko to rzeczywiście marzy o zwierzaku.
Nie jest dobrym powodem do wzięcia zwierzęcia chęć zajęcia dziecka z nadzieją ,że będzie dla nas mniej absorbujące czy wypełnienie mu jakiejś luki emocjonalnej np. braku rodzeństwa czy jednego z rodziców , którzy właśnie się rozstali. Bardzo szybko może się okazać, że zwierzę nie jest w stanie spełnić oczekiwanej roli i zarówno dziecko jak i rodzice są bardzo rozczarowani.
Także nie sprawdza się „umówienie się” z kilkuletnim dzieckiem, że ponieważ chce mieć zwierzątko będzie za niego odpowiedzialne – takie zobowiązanie przekracza jego możliwości i powinno być dla rodziców oczywiste, że nie jest w stanie dotrzymać warunków takiej „umowy”.
Biorąc psa czy kota dla dziecka musimy mieć pełną świadomość, że tak naprawdę to będzie nasze zwierze i , że to my , dorośli musimy tego chcieć, mieć ku temu warunki i możliwości. Ważne jest to,abyśmy pragnęli zwierzaka nie mniej niż nasze dziecko. Przed podjęciem decyzji warto więc rozważyć następujące kwestie:

  1. Trzeba założyć ,że zwierzę bierzemy przede wszystkim dla siebie – może się tak zdarzyć, że dziecko będzie nim zainteresowane krótko a zwierzę zostanie w naszym domu kolejnych kilka lub kilkanaście lat.
  2. Posiadanie zwierzęcia to dodatkowy , poważny obowiązek związany z codzienną opieką, dbaniem o niego w zdrowiu i podczas choroby, zaspakajaniem właściwych dla gatunku potrzeb , koniecznością zapewnienia opieki , gdy wyjeżdżamy.
  3. Warto zrobić bilans czasowy naszego dnia i tygodnia i zastanowić się czy biorąc pod uwagę nasze zaangażowanie w pracy zawodowej i to , że mamy małe dziecko/dzieci znajdzie się w nim czas np. na wystarczająca długie i atrakcyjne spacery z psem czy zabawy z kotem.
  4. Utrzymanie zwierzęcia kosztuje – jest to koszt karmy, koniecznej opieki weterynaryjnej ,odpowiednich dla gatunku akcesoriów ( miski, obroża, smycz, kaganiec, posłanie, transporter, kuweta, żwirek, zabawki itp.).Mogą do tego dojść dodatkowe wydatki np. na szkolenie , opiekę podczas naszej nieobecności, poradę zoopsychologa w przypadku kłopotów z zachowaniem pupila.
  5. Czy jesteśmy gotowi dozorować i ewentualnie modyfikować kontakty dziecka i psa czy kota. Zwierzęta mogą być zagrożeniem dla niemowlaka, natomiast dziecko starsze może być niedelikatne , hałaśliwe i nieobliczalne w swoich pomysłach. W zasadzie wszelkie kontakty dziecko-zwierzę powinny się odbywać pod nadzorem dorosłych.
  6. Czy jesteśmy pewni , że my lub nasze dziecko nie ma alergii na psa czy kota?
  7. Czy akceptujemy fakt, że zwierzę może niszczyć przedmioty w naszym mieszkaniu, brudzić , hałasować, nie zawsze ładnie pachnieć czy być bardzo absorbujące na co dzień?
  8. Czy w naszym mieszkaniu jest wystarczająca przestrzeń, aby nasz nowy domownik miał w nim miejsce dla siebie i jesteśmy gotowi na pewne modyfikacje w urządzeniu domu uwzględniające potrzeby zwierzaka.
  9. Czy wszyscy dorośli domownicy akceptują pomysł wzięcia zwierzęcia ?
  10. Czego spodziewamy się po zwierzęciu i czy jesteśmy w stanie zaakceptować to ,że może on nie spełnić tych oczekiwań ?

Zakładając, że powyższy bilans wypadnie na korzyść posiadania zwierzęcia zanim podejmiemy decyzję dobrze jest wziąć pod uwagę wiek i charakter naszego dziecka, aby odpowiednio dobrać zwierzę. Jeżeli dziecko jest bardzo żywiołowym przedszkolakiem w naszym domu nie będzie się zbyt dobrze czuł typowy kot chyba ,że zdecydujemy się na rasę polecaną do kontaktu z dziećmi (persy, ragdolle, koty birmańskie).Także małe, delikatnie zbudowane pieski mogą czuć się zagrożone ruchliwością malucha i reagować gwałtownie. Nawet jeżeli my marzymy o psie obronnym , a to dziecko prosi nas o zwierzę najlepiej wybrać psa rasy „rodzinnej” ( choć pies rodzinny to nie to samo co samochód rodzinny i nikt nie jest w stanie przewidzieć jaki charakter będzie miał konkretny osobnik) ,który toleruje małe dzieci i ich specyficzny sposób bycia. Jeżeli jest to nasze pierwsze zwierzę lub pierwsze zwierzę danej rasy warto , zanim znajdzie się w naszym domu dowiedzieć się jak najwięcej o jego zachowaniu i potrzebach.
Czytając to wszystko co zostało napisane powyżej można odnieść wrażenie, że nie polecam brania zwierzęcia do domu , w którym jest dziecko lub, że w ogóle chce zniechęcić czytelnika do posiadania zwierząt.
Tymczasem tak wcale nie jest – uważam, że naprawdę piękną i pożyteczną rzeczą jest,gdy nasze dzieci wychowują się ze zwierzętami a my dzielimy z nim nasze życie.
Jednak zwierze nigdy nie może być traktowane jak rzecz czy jak zabawka i powinno trafić tylko do takiego domu, gdzie dorośli naprawdę kochają zwierzęta i są gotowi z radością ponieść za nie pełną odpowiedzialność. Osoby, którzy lubią codzienny kontakt ze zwierzęciem, cieszą się ze wspólnego obcowania, z radością spełniają jego potrzeby także z wyrozumiałością znoszą ewentualne kłopoty jakie może sprawić. Dopiero obserwując taka postawę rodziców dziecko, nawet jeszcze małe, uczy się od nich tolerancji, odpowiedzialności, wrażliwości i konsekwencji i tylko w takim układzie zwierzę spełnia role wychowawczą.
Jeżeli czujesz, że jesteś takim właśnie rodzicem gorąco namawiam, aby spełnić prośbę Twojego dziecka i wziąć do domu wymarzonego zwierzaka.

Dodaj Komentarz