Przesądy dotyczące zachowania zwierząt
Czas Świąt i Nowego Roku to okazja do wielu spotkań z bliskimi na które na ogół brakuje czasu. Także i trwający karnawał i długie zimowe wieczory powodują , że chętnie odwiedzamy się . Spotykając się z rodziną i znajomymi prawie we wszystkich domach spotykam także ich zwierzęta- psy i koty, które uczestniczą w życiu domu na prawach członka rodziny, są kochane , hołubione , nawet dostają prezenty gwiazdkowe. Czasem relacje , które obserwuję są budujące , kiedy indziej wymagają poprawienia. Istotne jednak jest to ,że zwierzęta tak mocno wrosły w nasze życie, że dom i rodzina bez nich często wydaje się niepełna. Tak bliskie więzi to ciągle jeszcze zjawisko nowe w naszym społeczeństwie choć coraz bardziej powszechne. Widać także , że i środki masowego przekazu wychodzą mu naprzeciw czego dowodem są coraz liczniejsze programy telewizyjne czy publikacje prasowe poświecone nowym relacjom ludzko – zwierzęcym. Wśród codziennych wiadomości pojawiają się informacje o ratowaniu osieroconych szczeniąt , karach dla osób źle traktujących zwierzęta i porady np. o postępowaniu względem czworonogów w trudnym czasie sylwestrowych szaleństw ulicznych.
Mimo to, jako psycholog zwierzęcy ciągle musze się stale borykać się z wieloma panującymi powszechnie przesądami dotyczącymi przyczyn zachowań zwierząt i sposobów na ich zwalczanie , które nadal mocno się trzymają w mentalności właścicieli zwierząt i powtarzane z ust do ust czynią wiele szkody i ludziom i zwierzętom. Czasami trudno ustalić ich pochodzenie, ale, jak to z przesądami często bywa,nadal trzymają się dobrze i trudno je wykorzenić.
A oto najczęściej powtarzane obiegowe opinie dotyczące naszych psów i kotów.
? pies jest nieposłuszny i agresywny, bo chce dominować – należy go jak najszybciej złamać i pokazać mu , gdzie jego miejsce
? pies jeżeli dostaje od człowieka jedzenie, serdeczność i opiekę powinien to doceniać i być posłuszny
? pies , który niszczy przedmioty, gdy zostaje sam w domu robi tak dlatego ponieważ chce nas ukarać i się zemścić
? gdy wracam do domu i pies coś nabroił od razu wie , że źle zrobił i natychmiast na mój widok się chowa
? jak pies czy kot się załatwi w mieszkaniu trzeba go wsadzić pyskiem w odchody
? kot sika poza kuwetą bo jest złośliwy
? koty są z natury fałszywe
? nie należy kota karmić bo nie będzie łowił myszy
? koty śmierdzą i roznoszą choroby
? ponieważ cały dzień nie ma mnie w domu nie mogę mieć psa ale wezmę kota – kot to samotnik i świetnie czuje się sam
? nie mam czasu zajmować się moim kotem wiec wezmę mu drugiego kota do towarzystwa i będzie mu weselej ? mój pies nigdy nikogo nie ugryzie
Na pewno można znaleźć jeszcze wiele takich przekonań . Ich przyczyna leży w braku wiedzy na temat psychiki i zachowań zwierząt, które żyją z nami w domach lub czerpaniu tej wiedzy z niesprawdzonych i niekompetentnych źródeł. Innym razem winna jest ludzka skłonność do przypisywania zwierzętom ludzkich cech i motywacji.
Istotne jest to, że postępowanie ze zwierzętami w świetle tych przekonań może wyrządzić wiele zła i ludziom i zwierzętom. W czasie mojej pracy spotykam się z sytuacjami zaburzeń zachowania zwierząt właśnie będących skutkiem postępowania właścicieli , którzy, w najlepszej wierze hołdują takim błędnym przekonaniom.
I tak, właściciel dorastającego, krnąbrnego psiego nastolatka , który wymaga po prostu wychowania i wyznaczenia mu granic podejrzewając psa o próbę dominacji próbuje go złamać i stosując metody siłowe doprowadza do tego ,że pies staje się coraz bardziej agresywny i niebezpieczny.
Kot , który zaczął załatwiać się poza kuwetą , aby zasygnalizować swój problem zdrowotny czy emocjonalny, karcony za takie zachowanie przez właściciela będzie je nasilać .
Pies wielokrotnie karany przez wracającego po paru godzinach nieobecności właściciela za to, że pogryzł kanapę, rzeczywiście będzie kojarzył przyjście właściciela z czymś nieprzyjemnym, ale to go nie tylko niczego nie oduczy, ale znerwicuje jeszcze bardziej co poskutkuje jeszcze większymi zniszczeniami.
Kot dla którego właściciel nie ma dla niego czasu wcale nie musi być zachwycony pojawieniem się kolejnego kota – rywala do względów i tak rzadko widzianego opiekuna i zamiast poprawienia się sytuacji pojawia się konflikt między kotami.
Takich przykładów, gdzie właściciele w najlepszym przekonaniu, że postępują słusznie działają zgodnie z panującymi przesądami można by mnożyć wiele.
Co robić, żeby było inaczej ? Walka z przesądem nie jest łatwa , ale nigdy nie dosyć propagowania prawdziwych informacji o zachowaniach zwierząt i to właśnie też jedno z istotnych zadań zoopsychologa.
Ważne , żeby przekonywać właścicieli ,że same dobre chęci to nie wszystko i , że naprawdę warto wiedzieć więcej o swoich pupilach – dla dobra ludzi i zwierząt.
czerwiec 28th, 2010 o godzinie 06:42
Witam, mam pytanie. Chcę wziąć 3-4 latnia suńcię bez oczka ze schroniska. Ma tam budę i jest z innymi psami. Jednak nie będzie nikogo przez 8 godzin w ciągu dnia. Czy to nie za duży stres dla psa, taka zmiana trybu zycia? Czy to nie wpłynie na niego żle na dłuższa metę? Czy wogóle sie decydować na wzięcie tej suńci?
A jesli tak to jak ją przyzwyczajać? Czy na poczatku można stosowac lekkie środki uspakajające?
Jak oswajać lękliwego pieska po przejściach?
Pozdrawiam
marta
styczeń 23rd, 2011 o godzinie 23:00
To tak jakby jej Pani zamieniła celę zbiorową na izolatkę. Tak, z pewnych względów jest to lepsze niż ciągła walka o życie.