Behawiorysta koci radzi -nie rób kotu kłopotu

W kategorii KOCI PUNKT WIDZENIA, dodany maj 19th, 2015

instrukcja obsługi kota

Kot choć czasem wydaje się zwierzęciem tajemniczym i trudnym do odgadnięcia na co dzień postępuje jednak według bardzo konkretnych reguł charakterystycznych dla swojego gatunku.

Tak jak wszystkie żywe organizmy koty, o ile to od nich zależy, starają się instynktownie zapewnić sobie stan homeostazy , który jest niezbędnym warunkiem zdrowia i prawidłowego funkcjonowania ich organizmów.

Okazuje się jednak na przeszkodzie osiągnięciu tego stanu wewnętrznej równowagi możemy stanąć właśnie my – opiekunowie czworonogów choć wydaje nam się , że robimy dla nich wiele. Zamiast więc oskarżać nasze koty o złośliwość, fałsz czy złe wychowanie warto pomyśleć czy przyczyną kocich kłopotów nie jest nasz brak wiedzy o kocich potrzebach, wygodnictwo czy egoizm.

Oto kilka z często spotykanych problemów z którymi spotykają się ludzie żyjący pod jednym dachem z kotami , których można by uniknąć , gdyby potrzeby kotów znalazły się na pierwszym miejscu.

Kot załatwia się poza kuwetą

W środowisku naturalnym koty załatwiają swoje potrzeby w miejscach spokojnych i odosobnionych, ale otwartych i przewiewnych , z których mają dobra kontrolę nad tym co dzieje się dokoła. Nie szukają miejsc do załatwiania się tam ,gdzie przed chwila zrobiły to inne osobniki i gdzie mogą natrafić na ich świeże odchody. Kot zakopuje swoje odchody więc potrzebuje podłoża chłonnego i miękkiego-najczęściej jest to miękka ziemia lub piasek. Kamienie, żwir lub trociny raczej nie są przez koty wybierane w charakterze toalety.

Tymczasem w warunkach naszych mieszkań często najważniejsza jest wygoda człowieka , a nie potrzeby kocie . Kot dostaje np. elegancka wyglądającą ( często nawet designerską) , jeżeli chodzi o ludzką potrzebę estetyki zamkniętą kapsułę, wypełnioną często drażniącym zapachem amoniaku , w środku której ma ostry, wielokrotnie używany (często przed kilka kotów ) żwir, w którym nie da się kopać, ani nim czegoś zasypać . Kuweta jest za mała i za niska , większy kot nie może się nawet w niej wyprostować , ani odwrócić, a gdy z niej wychodzi na górze siedzi inny kot – współmieszkaniec i wali go łapą. Oczywiście to skrajna sytuacja ,ale jeżeli mamy problem z kotem , który załatwia się poza kuwetą warto zastanowić się ,czy to co mu oferujemy bardziej przypomina to co preferują koty czy to co jest wygodne i ładne dla nas ? Jeżeli mamy wątpliwości warto poradzić się kociego behawiorysty.

Kot jest agresywny względem właściciela

Każdy kot przez całe swoje życie , nie tylko kociak czy młody kot jest drapieżnikiem, który ma silną potrzebę podkradania się do ofiary , dopadania i polowania. Jeżeli kot nie wychodzi i nie może tej potrzeby zrealizować w sposób naturalny tzn. poprzez polowanie na prawdziwa ofiarę musi móc zrobić to w inny sposób – poprzez zabawę, obserwacje świata za oknem, odpowiednio dostosowane do potrzeb drapieżnika otoczenie. Jeżeli o to nie zadbamy pojawia się nuda i frustracja , która może przerodzić się w agresję łowczą czy agresję z frustracji skierowaną na właściciela , który jest dla znudzonego kota jedynym źródłem rozrywki. Jeżeli więc nie mamy czasu na zabawę z kotem tłumacząc nasze zaniechanie tym , że on już od dawna bawić się nie chce i uparcie odmawiamy wprowadzenia nawet niewielkich zmian w naszym wnętrzu , które uwzględniałyby kocie potrzeby nie mamy się czemu dziwić , gdy kot poluje na nasze nogi.

Kot jest agresywny względem innego kota

Kot jest zwierzęciem silnie terytorialnym, które niechętnie widzi na swoim terytorium rywala do zasobów. W warunkach naturalnych koty nie tworzą struktury stada i same decydują z którymi osobnikami chcą przebywać na jednym , nawet sporym terytorium i tworzyć więzi , a z którymi wolą trzymać się z daleka. Więzi społeczne między niespokrewnionymi kotami nie tworzą się więc łatwo zwłaszcza , gdy mamy do czynienia z osobnikami dorosłymi lub w podeszłym wieku a wybór towarzysza nie należy do samego kota , ale jest decyzją człowieka.

Jeżeli sam lub pod wpływem wszechobecnych np. w sieci porad doszedłeś do wniosku, że twojemu kotu, zwłaszcza temu , którego jedynym terytorium jest mieszkanie nudzi się samemu i bardzo ucieszy się z towarzysza musisz przygotować się na kłopoty. Nowy koci domownik nie musi okazać się wymarzonym prezentem z punktu widzenia rezydenta i przywitanie nie musi być przyjazne. To jak dalej potoczą się losy współmieszkańców z przymusu zależy od sposobu w jaki koty zostaną sobie przedstawione, ilości zasobów jakimi dysponują no i przede wszystkim samych kotów.

Kot drapie meble

Drapanie to kolejna zupełnie naturalna potrzeba kota. Poza tym ,że zapewnia mu to porcję strechingu oraz pomaga utrzymać higienę pazurów pełni bardzo istotna rolę przy znaczeniu swojej własności osobistym zapachem. Między opuszkami palców przednich łap kota znajdują się gruczoły z feromonami, które służą kotu do zaznaczania zapachem miejsc ważnych z punktu widzenia kociej strategii terytorialnej. Drapanie zostawia także widoczny dla innych osobników ślad wizualny. Dlatego kot musi drapać i nie jest możliwe tego mu zabronić czy go od drapania „ odzwyczaić”. W naszym mieszkaniu ważne jest jednak , aby drapał to co my przeznaczyliśmy mu jak drapak a nie cenne dla nas przedmioty. Miara sukcesu, tak jak i w wielu innych przypadkach ,jest pójście za wskazaniami kota. Drapaki powinny znaleźć się tam gdzie kot uporczywie chce drapać, mieć powierzchnie podobną do tej, która twój kot najbardziej lubi drapać ( drewno ,sizal, materiał obiciowy, dywan a może karton lub tapeta ?). Kot pokazuje także czy powinny być ustawione wertykalnie czy horyzontalnie . Jeżeli będziemy się upierać , że co prawda wiemy ,ze w kocim wyposażeniu powinien być drapak , ale będzie wyglądać tak jak my chcemy i stać będzie tam , gdzie to jest dla nas wygodne jest duża szansa ,że ze świetności naszej kanapy i foteli niewiele zostanie.

Kot nie lubi pieszczot

Kot nie zawsze ma ochotę na bliski czy zbyt intensywny kontakt z człowiekiem czy innym zwierzęciem. .Szczególnie nie lubi być podnoszony , odwracany do góry łapami i przytulany tak jak to robimy z naszymi ludzkimi niemowlętami. Utrata kontaktów wszystkich czterech łap z podłożem co równa się niemożliwości ucieczki i utracie kontroli nad sytuacją ( a tego kot nie lubi najbardziej) może wprowadzić go w panikę i zniechęcić do tej osoby, która go do tego zmusza. Zwłaszcza dotyczy to osbników lękliwych, nieśmiałych czy nieprawidłowo socjalizowanych z człowiekiem w pierwszych tygodniach życia. Nawet jednak koty pewne siebie i stabilne emocjonalnie wola same decydować o formie kontaktu z nami . Czasami to jest po prostu towarzyszenie i obserwacja i trzeba to uszanować. Jeżeli więć mamy mało pieszczotliwego kota to pewne ,że im więcej damy mu swobody w tej kwestii tym większa szansa ,że będzie się do nas zbliżał ,aż może kiedyś ( choć tego gwarantować nie można) wskoczy nam sam na kolana ?

Dodaj Komentarz