Szczęśliwe zwierzę w naszym mieszkaniu

W kategorii NASZE ZWIERZĘTA I MY, PUBLIKACJE, dodany maj 5th, 2009

Artykuł w Magazynie CreamCoraz częściej dzielimy nasze domy i mieszkania z czworonożnymi członkami naszej rodziny: psami i kotami. Nie wyobrażamy sobie bez nich życia , a i my często jesteśmy dla nich najważniejszą częścią ich świata.

Czy jednak potrafimy i chcemy zrobić wszystko , aby w warunkach jakie im stworzyliśmy czuły się szczęśliwe a ich naturalne potrzeby właściwe dla gatunku zostały spełnione?

Oczywiście podstawową sprawą jest to, aby zwierzak był w naszym domu bezpieczny. Dotyczy to zwłaszcza młodych zwierząt, które pojawiają się w naszym mieszkaniu pełne ciekawości i temperamentu gotowe eksplorować wszystko co napotkają na swojej drodze.

Trzeba sporo wyobraźni i wiedzy ,żeby przygotować mieszkanie tak , aby czworonożnego malucha nie spotkała żadna zła przygoda. Tu pomocne może być spojrzenie na otaczający nas świat z perspektywy naszego psa czy kota tzn. warto ” na czterech łapach” przejść się po domu i ewentualnie ogrodzie czy garażu uwzględniając także możliwości eksplorowania trzeciego wymiaru w przypadku kota. Takie działanie pomoże nam oczyścić dom z potencjalnych niebezpieczeństw: drobnych przedmiotów , które mogłyby być połknięte, trucizn, pułapek w które można się zaplątać, wpaść , pokaleczyć ,poparzyć czy doznać porażenia prądem. Psy są pomysłowe jeżeli chodzi o zjadanie i gryzienie różnych przedmiotów, koty natomiast, które są jednymi z najbardziej ciekawskich zwierząt mogą się zaplątać, pokaleczyć, zaklinować lub wypaść. Gdy mamy w domu młode zwierzęta, tak jak w przypadku dzieci musimy być bardzo przewidujący i najlepiej tak urządzić mieszkanie, aby było w nim jak najmniej bibelotów i przedmiotów wartościowych, ale kruchych. Zwierzęta także świetnie uczą nas i nasze dzieci porządku- wszystkie nasze rzeczy także osobiste, nie schowane i rozrzucone gdziekolwiek mogą stać się przedmiotem zabawy przy użyciu zębów i pazurów lub w kawałkach wylądować na podłodze.

Sprawa bezpieczeństwa to jedno, ale równie ważne jest , aby psie czy kocie życie w naszym domu było jak najbardziej urozmaicone i zbliżone do tych warunków w jakich zwierzę żyłoby w naturze. Trzeba sobie zdawać sprawę, że mimo, iż każdy pies i kot chętnie zamieszka z nami, są do nas bardzo przywiązane, potrzebują naszej uwagi i z radością przyjmują od nas pożywienie nadal pozostają wierne potrzebom swojego gatunku. Natomiast stworzone przez nas w mieszkania warunki często odbiegają od ich naturalnych wymagań. Czasami trudno jest na małej powierzchni naszego mieszkania stworzyć w pełni satysfakcjonujący psi czy koci raj. Nie można też się dziwi, że nie chcemy, aby nasz dom przypominał ogród zoologiczny. Skoro jednak nasz czworonóg stał się członkiem rodziny musimy zdawać sobie sprawę , że w pewnym sensie ma prawo „dysponować’ częścią domu. Jeżeli nie chcemy, aby to zwierzak urządził mieszkanie całkiem po swojemu, lub z powodu braku stymulacji zaczął przejawiać zaburzenia zachowania zadbajmy o to , aby wystrój wnętrza i sprzęty uwzględniały także jego potrzeby.

Gdy do naszego domu przychodzi pies należy się zastanowić jaka przestrzeń dla niego przeznaczamy. Jeżeli będą  w domu pomieszczenia do których nie będzie miał wstępu      (np. nasza sypialnia lub sypialnia dziecka czy jadalnia lub kuchnia w czasie naszych posiłków) warto pomyśleć o zainstalowaniu płotków ograniczających dostęp.
Mimo, że dużą część aktywnego życia pies powinien spędzać poza mieszkaniem to jednak w praktyce okazuje się ,że spędza on w nim także sporo czasu. Centrum psiego terytorium na terenie mieszkania będzie jego legowisko. Jest to ważne miejsce, gdzie pies nie powinien być niepokojony i , gdzie będzie czuł się „u siebie”, gdzie może także wypocząć po spacerze lub schronić się , gdy w domu za dużo się dzieje. Nie powinno ono znajdować się na ciągu komunikacyjnym, ale też nie w miejscu całkiem izolowanym od reszty domu tak ,aby pies jako zwierzę towarzyskie miał możliwość uczestniczenia w życiu  rodziny. Psie posłanie ma być wygodne, dostosowanie do rozmiaru zwierzęcia ( nie rośnie razem z psem !) jego charakteru i potrzeb. Jest to miejsce przyjemnego odpoczynku i nie powinno kojarzyć się z karą. Spełni natomiast ważną rolę wychowawczą dla psa bardzo mocno związanego z właścicielem lub takiego , który próbuje narzucić wszystkim swoją wolę ponieważ od czasu do czasu będzie tam odsyłany , aby mógł pobyć trochę tylko w swoim towarzystwie. Pies może mieć w okolicy posłania ulubioną zabawkę czy gryzaka , którym się  z przyjemnością zajmie. Takie posłanie powinno być łatwe do utrzymania w czystości  i, już ze względu na nasze potrzeby, także estetyczne, dobrane kolorystyką do stylu pomieszczenia, w którym się znajduje. Warto wiec wybrać legowisko wykonane z wytrzymałego, najlepiej niewsiąkliwego materiału, dającego się łatwo wyczyścić lub uprać.
Z wielu znajdujących się na rynku psich posłań można wybrać na przykład:
• materac wypełniony gąbka lub wełną jeżeli nas pies nie ma w zwyczaju drapać go i  gryźć
• ponton na którym pies może się wygodnie rozciągnąć i ze względu na gładka powierzchnię jest trudniejszy do złapania w zęby zwłaszcza dla małego psa
• psią kanapę z podwyższeniem na którym pies może oprzeć głowę i wygodnie się w nie wtulić
• przytulną budkę dla psa mniejszego lubiącego bezpieczne schowanie

Role psiego azylu może także pełnić otwarta klatka, do której łatwo psa przekonać wykorzystując jego wrodzony instynkt chowania się do ciasnej, przytulnej nory. Do klatki można włożyć materac lub koc, można też ją częściowo przykryć tworząc wrażenie większej zaciszności i bezpieczeństwa.
Drugim ważnym punktem psiej aranżacji mieszkania jest kącik jadalny. Na rynku znajduje się duży wybór psich misek, ale najtrwalsze, najłatwiejsze do utrzymania w czystości i najbardziej estetyczne są te wykonane z metalu i ceramiki. Pies musi mieć przynajmniej dwie miski – na karmę i wodę  dopasowane do swojej wielkości i budowy (węższe miski dla psa ze zwisającymi uszami, dla dużego osobnika – umieszczone na stojaku).
Jeżeli przy naszym domu znajduje się ogródek , do którego będzie wypuszczany nasz pies warto pomyśleć o tym już w chwili jego aranżowania. Aby pies był bezpieczny ważne jest dobre ogrodzenie i zamknięta brama – perspektywa ucieczki i samodzielnego penetrowania bliższego i dalszego sąsiedztwa jest dla wielu psów pokusą nie do odparcia.
Jeżeli zależy nam na utrzymaniu roślin ozdobnych czy innych małych sadzonek muszą one zostać zabezpieczone przed psimi łapami i pyskiem solidnym płotkiem. Natomiast najlepszym prezentem dla naszego psa będzie takie zagospodarowanie przestrzeni przy domu  żeby znalazło się tam miejsce na wspólną zabawę np. w aportowanie . Jeżeli mamy większy ogród nic nie stoi na przeszkodzie, żeby urządzić w nim mały plac zabaw typu „agility”. Gotowe elementy do wspólnych zabaw i ćwiczeń, które pogłębią naszą więź z psem i umożliwią mu więcej ruchu i zajęcia, można kupić gotowe lub zrobić samemu. 
W sytuacji gdy ogrodu nie mamy , nasz pies nie jest duży i ma sporo energii dobrze będzie, gdy w mieszkaniu wygospodarujemy trochę miejsca ( np. w przedpokoju lub w jednym z pokoi), gdzie będziemy mogli pobawić się z psem bez groźby uszkodzenia cennych przedmiotów. Powyższe pomysły nie zastąpią  oczywiście spacerów, które powinniśmy psu zapewnić, ale sprawią naszemu pupilowi wiele radości.
O ile dla psa to co najciekawsze jest poza domem  kot , o ile jest kotem niewychodzącym z mieszkania, musi się zadowolić tylko tym co mu zaproponujemy we wnętrzu.
Kot to zwierzę terytorialne , w warunkach naturalnych kontrolujące duże, ciekawe terytorium łowieckie dlatego wciśnięte do małego jak na jego potrzeby i nudnego mieszkania może czuć się znudzone i sfrustrowane.
A naprawdę nie trzeba wiele wysiłku, żeby nawet na małej powierzchni wyczarować dla swojego ulubieńca całkiem sympatyczne królestwo uwzględniające kocie potrzeby.
Koty mają ogromna zdolność adaptacji i dosyć łatwo dopasowują się do różnych warunków jednak mają swoje wymagania, które powinny zostać zaspokojone. Biorąc do domu kota i ograniczając mu wolność musimy liczyć się z poważniejszymi zmianami w urządzeniu i dostosowaniu naszego mieszkania niż to ma miejsce w przypadku psa.
W kocim świecie istnieje podział na rewiry – dotyczy to także kotów mieszkających w mieszkaniu .O ustaleniu granic rewiru decyduje nasz kot – jest to jego strefa dystansu do innych istot żywych (ludzi i innych zwierząt współzamieszkujących dom)obszar na którym czuje się bezpiecznie i oznacza przede wszystkim swoim zapachem. Koty funkcjonują w trzech wymiarach – my patrzymy na nasze mieszkanie raczej dwuwymiarowo, unikamy wysokich mebli i denerwują nas uparcie podejmowane przez kota próby wskakiwania na stoły, blaty czy  półki i staramy się go do tego zniechęcić . A kot właśnie czuje się najszczęśliwszy , gdy z góry może kontrolować swoje terytorium i ma możliwość wypoczynku w bezpiecznej kryjówce na wysokości zwłaszcza , nie będąc niepokojony przez  współmieszkańców np. małe dzieci lub psy. Dlatego w domu, gdzie mieszka kot powinno zostać zainstalowane możliwie jak najwyższe „kocie drzewko” czyli konstrukcja przestrzenna wyposażona w kryjówki, podesty i hamaki na którą kot będzie mógł się wspinać, gdzie będzie mógł drapać, wskakiwać i przeskakiwać wszerz i w górę , a dodatkowo  uciąć sobie drzemkę na wysokości. Takie estetyczne urządzenie zainstalowane specjalnie na kocie potrzeby dopasowane kolorem i fakturą do stylu naszego mieszkania  można kupić w całości lub w modułach do samodzielnego połączenia , skonstruować samemu, a także zaadaptować gotowy mebel np. wiklinową etażerkę czy wielopiętrowy stojak na rośliny. Jeżeli warunki na to pozwalają może być nawet więcej niż jedno drzewko zwłaszcza jeżeli w domu jest więcej zwierząt. Oczywiście z jednego drzewka o ile jest wysokie i rozbudowane może korzystać kilka kotów. Instalacja zawsze  powinna być stabilna – kot często wskakuje na nią z biegu i dobrze żeby znajdowała się w miejscu zacisznym , ale nie na peryferiach życia domu tak żeby kot miał pod kontrolą swój rewir.
Warto pamiętać, że kot lubi oznaczać swoje terytorium – chodzi tu przede wszystkim o sygnały zapachowe pokazujące, kto jest tu jest  właścicielem . Poza ocieraniem przedmiotów policzkami kot oznacza swoje terytorium drapiąc i w ten sposób także zostawiając ślady zapachowe i wizualne dla innych osobników. Jeżeli  nie chcemy , żeby kot sam zadecydował co będzie drapał ( niestety wybór często pada na obicia mebli, tapety czy głośniki) należy zaobserwować miejsca, gdzie pozostawia on najczęściej swoje znaki poprzez intensywne ocieranie się i drapanie i umieszczenie w tych miejscach specjalnych drapaków. Wyboru rodzaju powierzchni drapaka niech też dokona kot – wystarczy tylko zaobserwować czy woli on drapać powierzchnie miękkie (dywan, tapeta, karton) czy twarde (sizal, wiklina, drewno) pionowe czy poziome  i idąc tym śladem wybrać drapak i umieścić go w optymalnym  miejscu .
W przeciwieństwie do psa kot nie zadowoli się jednym posłaniem – sam wybierze sobie miejsce a najczęściej kilka miejsc w których będzie czuł się dobrze, wygodnie i bezpiecznie. Zgodnie z tym co zaobserwujemy możemy w wybranych miejscach urządzić mu posłanie z koca, poduszki lub wysłanego kosza. Wiele kotów uwielbia bliskość grzejnika- na pewno z radością przyjmą posłanie – półkę zawieszoną przy kaloryferze. Czasami jednak kot woli od miękkiego legowiska twardy, chłodny blat lub foliową czy papierową  torebkę z której wyjęliśmy zakupy albo stertę świeżo wyprasowanej bielizny.
Warto też sprawić kotu radość ustawiając na podłodze w miejscach , gdzie najczęściej przebywa tekturowe kartony na które będzie mógł wskoczyć lub w nich się schować i zapaść w drzemkę. Spełnienie takiej kociej  zachcianki nie musi oznaczać ,że nasze mieszkanie zamieni się w rupieciarnię-możemy przecież ofiarować kotu estetyczne , kolorowe składane pudełka  z kartonu przeznaczone do magazynowania rozmaitych przedmiotów .
Kocia jadalnia najczęściej znajduje się w naszej kuchni – miski nie powinny być ustawione w przejściu – można je usytuować wyżej np. na blacie kuchennym lub parapecie okna  zwłaszcza , gdy w domu jest też pies. Warto pamiętać ,że koty na ogół wolą żeby miska z wodą była w innym miejscu niż miska z karmą najlepiej więc urządzić wodopój w innej części mieszkania. Jego rolę może spełniać ładny ceramiczny dzbanek, kubek, niewysoki wazon z szeroką szyją lub misa- im większe naczynie tym lepiej. Dla kotów , które lubią pić bieżącą wodę z kranu interesującą propozycją będzie poidło w formie mini-fontanny pokojowej.
Kot, który nie wychodzi musi mieć dostęp do zieleniny w doniczce. Dużych rozrośniętych roślin ozdobnych nie musimy się pozbywać pod warunkiem, że nie są trujące dla kota. Mogą one służyć kotu do wspinaczki , ukrywania się i imitować mini-dżunglę, lepiej jednak , żeby kot nie dobierał się do listków. W miejscach, gdzie lubi przebywać ( np. parapety okien lub blat w kuchni) powinny znaleźć się doniczki np. z trawą , kocimiętką, zielistką, papirusem, szczypiorkiem. Można także zorganizować ogródek ziołowy z doniczkami oregano, rozmarynu, tymianku, mięty, pietruszki, estragonu itp. i zaobserwować , czy i które z ziółek przypadną kotu do gustu. Te , które lubi podgryzać powinny być zawsze dostępne.
Kot w domu to także kuweta lub kuwety, gdy w domu jest więcej niż jeden osobnik. To ważne miejsce i powinno znajdować się w najlepszym z kociego, a nie naszego punktu widzenia miejscu. Wybór kuwet na rynku jest duży , ale może być tak, że zarówno rodzaj kuwety jak i wypełniacz najbardziej wygodny dla nas nie zyska kociej aprobaty i tu nie ma możliwości żadnego przymusu. Jeżeli kot nie zaakceptuje kuwety nie będzie z niej korzystał. Kuweta powinna być dobrana wielkością do rozmiaru kota tak ,aby mógł się w niej swobodnie obrócić, ustawiona w zacisznym miejscu , gdzie kot czuje się bezpiecznie  a wypełniacz powinien strukturą być jak najbardziej zbliżony do piasku. Jeżeli kot wyrzuca kopiąc żwirek poza kuwetę lub wynosi go na łapkach dobrze jest położyć przed kuwetą dywanik, który łatwo wyczyścić lub gumową wycieraczkę.
Aby uatrakcyjnić życie kota niewychodzącego trzeba umożliwić mu dostęp do okna tak, aby mógł przez nie swobodnie wyglądać i które (oczywiście zabezpieczone siatką lub kratą) jest otwierane, aby kot zaczerpnął świeżego powietrza i powąchał zapachy, które ono niesie.
Jeżeli nasze mieszkanie ma balkon możemy przystosować go tak, aby kot miał namiastkę wybiegu. Balkon powinien być dokładnie zabezpieczony siatką lub kratami, które uniemożliwią kotu wypadnięcie. Można na nim ustawić skrzynki z ziołami, kocią trawką czy innymi nieszkodliwymi dla zwierzaka roślinami, postawić pieniek do drapania czy odwrócone pudełko lub zainstalować platformę widokową, ułożyć kamienie lub pustaki lub postawić gliniane naczynie, które nagrzane przez słońce będą służyły kotu do siedzenia. Im więcej urozmaiceń tym lepiej, a kot na pewno polubi przebywanie na balkonie.
Jeszcze większą atrakcją będzie dla naszego kota możliwość przebywania w ogródku jeżeli jesteśmy jego szczęśliwymi posiadaczami. Jeżeli ze różnych względów nie chcemy ,żeby nasz kot wychodził całkiem swobodnie możemy urządzić w ogrodzie wolierę wyposażoną w różne atrakcje lub ogrodzić ogród wysoką siatką , choć trzeba sobie zdawać sprawę ,ze siatka będzie tu stanowić jedynie psychologiczną barierę, którą kot jest w stanie pokonać.
Koci ogródek to większa i udoskonalona wersja aranżacji balkonowych. Oprócz  roślin ( poza trawą czy pnączami także drzewek czy krzewów) które kot wykorzysta do pogryzania i chowania się w nich i które dodadzą cienia i urozmaicą teren można tam wprowadzić dodatkowe elementy, które na pewno spodobają się kotu. Jednym z nich jest koci wzgórek czyli podwyższenie zrobione z ubitego piasku , gliny czy kamieni, łatwo nagrzewające się na słońcu , gdzie nasz Mruczek  wzorem dzikich , afrykańskich krewniaków będzie się wylegiwał  patrolując swoje terytorium z wysokości. Ważne, żeby taki wzgórek pojawił się w tym miejscu ogródka gdzie kot ma zwyczaj się układać – można go ładnie wkomponować w architekturę ogrodu. W ogródku kot lubi mieć miejsce ,gdzie jest luźna , pulchna ziemia lub piasek – tam lubi pokopać, położyć się lub nawet poturlać na grzbiecie. W ogrodzie z aprobatą kota spotka się także „wieża” z  platformą widokową – jest bezpieczniejsza niż drzewo , z którego kot nie zawsze potrafi zejść a świetnie zaspokoi potrzebę wdrapywania się i bycia wysoko.

Kiedy wprowadzamy do naszego domu psa lub kota jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za jego żywienie i zapewnienie mu opieki lekarskiej, ale także za zaspokojenie innych jego potrzeb tak, aby jego życie było jak najbardziej zbliżone do tego co jest właściwe dla jego gatunku. Nasz dom jest także jego domem i ważne , żebyśmy urządzając go pamiętali także o potrzebach naszego czworonoga.

—–

Mój artykuł znajdziesz w Magazynie Cream na stronach 86 – 90 … zapraszam do lektury!

(3) Komentarze w “Szczęśliwe zwierzę w naszym mieszkaniu”

  1. krysia Napisał/a:

    Bardzo ciekawy i pożyteczny artykuł.Ciekawa jestem ,co sądzi Pani o próbie wychowania psa by zasadniczo przebywał na zewnatrz, ale trochę i w domu.I czy da sie to pogodzić w przypadku psa – znajdy juz kilkumiesiecznego(6-8?) Pies bardzo łaknie towarzystwa, a ja wolałabym by stale mieszkał raczej na zewnatrz i przychodził do mieszkania bardziej ” w gości” . A tu pies wydaje sie być kanapowcem wychowanym w bloku. Nie odstępuje mnie na krok.Chce być w mieszkaniu i to najchetniej na kanapie ( choć juz udaje mi się zmienic u niego ten zwyczaj). Jak go zostawiam na zewnatrz (także w ciągu dnia) czesto stoi pod drzwiami ( ale nie szczeka). Znajomi przestrzegają bym postępowała zdecydowanie i konsekwentnie : albo tu albo tam. Czy powinno się tak kategorycznie postepować czy stopniowo przyzwyczajać? Czy wysyłanie na noc na zewnatrz albo pomieszczeń gospodarczych nie bedzie odbierane jako kara? Gdzieś przeczytałam, że powinno się zostawiać psa z włączonym światłem w pomieszczeniu, jeżeli nie chce zostawać. Czy to pomaga?

  2. Ola Napisał/a:

    Bardzo przydatny artykuł. Jestem właścicielką kota od około roku i prawdę mówiąc niewiele zainstalowałam z tego, co zostało opisane w tym artykule. Teraz jednak podjęłam dodatkową pracę i nie ma mnie w domu całymi dniami (mam współlokatorów więc kot ma towarzystwo człowieka, chociaż przez kilka godzin dziennie kiedy mnie nie ma) jednak pomyślałam, że warto zapewnić mu więcej “atrakcji” żeby się nie nudził przez ten czas kiedy zostanie sam. Tan artykuł świetnie rozjaśnia mi co warto jeszcze dokupić. Bardzo przydatne informacje podane jasno i konkretnie :)

  3. Pies i kot w domu Napisał/a:

    Bardzo ciekawy artykul. Mysle ze najwazniejsze aby zwierzaki przyzwyczaily sie najpierw do wlasnych zapachow.

Dodaj Komentarz